Fakty i mity: jak apartamenty wynajmowane turystom mogą zarobić na Polskim Bonie Turystycznym

Mit nr 1 – musisz mieć działalność gospodarczą, by móc zarabiać na Polskim Bonie Turystycznym. Fakt nr 1 – szara strefa może zapomnieć o zarobku na turystach z bonem. Jakie jeszcze regulacje kryje ustawa? Zobacz naszą szczegółową analizę, by dokładnie przygotować się na obsługę turystów z bonem.

Ustawa z dnia 15 lipca 2020 r. o Polskim Bonie Turystycznym weszła w życie zaledwie kilka dni temu, a już zdążyła obrosnąć w legendy i nieprawdziwe informacje. Dlatego postanowiliśmy przygotować szczegółową analizę, która pomoże właścicielom apartamentów wynajmowanych krótkoterminowo przygotować się tego jak mogą włączyć się do programu rządowego bonu.

Poniższa analiza jest autorskim materiałem portalu InwestycjewKurortach.pl, chronionym prawem autorskim. Ponieważ od dawna nasze analizy i teksty są kopiowane i przepisywane łamiąc prawa autorskie, to mamy prośbę: jeśli chciałbyś skorzystać z tego materiału, skopiować go, udostępnić – prosimy powołaj się na źródło, czyli na nasz portal. Będzie to nie tylko fair zgodnie z literą prawa autorskiego, ale także będzie nam miło, że nikt nie kradnie naszych treści. Z góry dziękujemy! :-)

Włączenie lokalu w program Polski Bon Turystyczny w praktyce
Zasadnicze pytanie: czy w ogóle warto? Zgodnie z wyliczeniami Ministerstwa Rozwoju bonem objętych zostanie ok. 6,5 mln dzieci, a wsparcie ma wynieść 3,5 mld zł. Przy średniej stawce za lokal w mieście czy kurorcie (w kurorcie poza sezonem) ok. 200 zł za dobę, i rodzinie z dwójką dzieci, możemy liczyć że bon wystarczy im na 5 dób (goście: rodzina 2+2). Dla wielu właścicieli apartamentów to opcja bardzo atrakcyjnego najmu. Szczególnie, że za chwilę kończy się sezon, a po sezonie wynajęcie na 5 nocy to dobry biznes. Uwaga turyści mogą dzielić kwotę z bonu, i nie muszą jej wydać całościowo za jednym razem.

Główne fakty mi mity wynikające z ustawy, a ważne dla właścicieli apartamentów:
1. Na wstępie – płatności będą odbywać się na zasadzie elektronicznego bonu (kodu) który posiadać będzie turysta. Fizycznie obsługa bonów i systemu płatności zajmuje się ZUS i Polska Organizacja Turystyczna (POT). Nie będziemy się w tym temacie rozpisywać, bo wszelkie szczegółowe informacje na ten temat znaleźć można na oficjalnych stronach ww instytucji, więc nie ma sensu ich powielać. I co ważne: czytaj i śledź przede wszystkim oficjalne informacje wychodzące z POT i ZUS, a nie różne media i blogi. To oficjalne źródła wyznaczają reguły, i one najpełniej informują. Jeśli czegoś nie wiesz, kieruj do nich pytania. W wielu miejscach w internecie (media, social media, fora) pojawia się wiele nieprawdziwych informacji i interpretacji bo wiele osób (w tym media) nie znają po prostu specyfiki działania branży najmu krótkoterminowego. Pytaj u źródła!

  • Procedura zgłoszenia lokalu opisana jest dokładnie na stronach POT >>>


2. Systemem ważnym z punktu widzenia właścicieli miejsc noclegowych jest przede wszystkim ZUS. Bowiem to z systemu ZUS „zaciągać” będzie dane POT – czyli organizacja, która odpowie za marketing tych miejsc noclegowych. Jeśli nie będzie lokalu zarejestrowanego w systemie ZUS, nie ma szans by pokazał się na portalu dla turystów, który udostępni POT (będzie to taki polski, narodowy Booking, co nie jest rzeczą nową, bowiem urzędnicy z POT i ministerstwa rozwoju o tym państwowym portalu miejsc noclegowych mówią od mniej więcej 2 lat).


3. Ustawa dotyczy przedsiębiorców i „usługi hotelarskiej” (rozdział 1, art.2. ust. 5 i 6), ale nie oznacza to, że do programu nie mogą dołączyć także osoby prywatne wynajmujące apartamenty wakacyjne czy jednoosobowe działalności gospodarcze, a nawet osoby wynajmujące lokale okazjonalnie. A samo groźnie brzmiące sformułowanie „usługa hotelarska” nie jest niczym nowym, bowiem zgodnie z nowelizacją ustawy o usługach hotelarskich, która weszła w życie 1 lipca 2018 roku, wynajem mieszkań, domów i pokoi w formule krótkotrwałej jest „usługą hotelarską” (art. 3. Ust. 1 ptk.8 ustawy o usługach hotelarskich oraz usługach pilotów wycieczek i przewodników turystycznych).

4. NAJWAŻNIEJSZE dla właścicieli miejsc noclegowych jest wpis do „systemu teleinformatycznego” który prowadzi ZUS  opisuje to szczegółowo art. 8 ustawy z 15 lipca 2020 r. o Polskim Bonie Turystycznym. Bezwzględnie konieczne jest zarejestrowanie miejsca noclegowego i danych wynajmującego się w systemie ZUS. Przepisy wyraźnie mówią o tym, że rejestracji mogą dokonać zarówno firmy, osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą, jak i osoby prywatne. To czy jesteś firmą czy Kowalskim nie ma znaczenia (bo przecież wiele miejsc noclegowych typu agroturystyka, to nie są firmy, tylko zwykłe prywatne osoby).

5. Ale nie dokonasz legalnego wpisu w ZUS jeśli twój lokal nie jest zgłoszony do samorządowych rejestrów. Wynajmowanie przez ciebie lokalu (apartamentu, pokoju) musi być zgłoszone do oficjalnego rejestru zgodnie z ustawą o usługach hotelarskich, czyli znajdować się z lokalnym spisie miejsc noclegowych innych niż hotele. Takie rejestry prowadzą burmistrzowie i prezydenci miast, oraz wójt na poziomie gmin wiejskich.

6. W ustawie kilkukrotnie przypomina się, że jeśli apartament / obiekt nie zrealizuje usługi, czyli jeśli np. w międzyczasie upadnie, bo nie jest w stanie dalej prowadzić wynajmu, to płatność za usługę w ramach bonu, jeśli nastąpiła z wyprzedzeniem będzie musiała być oddana. Więc ewentualne „januszowe” pomysły na biznes w stylu: wezmę płatności z Polskiego Bonu Turystycznego, a potem ogłoszę zamknięcie firmy są mało realne. Oczywiście wszystko będzie zależało od sprawności kontroli ze strony POT. Pewną opcją na wypadek upadku firmy jest Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Niewykonanie usługi – a tym samym oddanie pieniędzy z bonu do POT - może być sfinansowane z funduszu, ale w 99% apartamenty wakacyjne nie należą i nie opłacają składek do funduszu, więc potencjalna sytuacja ich nie dotyczy.

7. Jeśli do ww rejestru ZUS dopiszesz się niezgodnie ze stanem faktycznym, czyli np. prowadzisz wynajem, dopisałeś się, ale nigdy nie zgłosiłeś się do lokalnego spisu miejsc noclegowych (prowadzonego przez wójtów, burmistrzów, prezydentów miast) musisz pamiętać, ze grozi ci odpowiedzialność karna za złożenie fałszywego oświadczenia.

8. Zgodnie z ustawą dokonanie rejestracji w systemie „oznacza wyrażenie zgody na poddanie się czynnościom sprawdzającym”, czyli kontroli z POT. Urzędnicy mogą sprawdzić czy to co zgłosiłeś do systemu jest zgodne ze stanem faktycznym, czyli np. to czy faktycznie jesteś zarejestrowany w lokalnym spisie miejsc noclegowych. Co więcej jeśli kontrola ujawni, że są jakieś nieprawidłowości, i jako gospodarz miejsca pobrałeś płatność z bonu, to nie tylko będziesz musiał oddać te pieniądze, ale też zapłacić odsetki ustawowe.

9. Jeśli w wyniku kontroli okaże się, że „coś przeskrobałeś”, czyli wpisane dane w systemie nie mają pokrycia w rzeczywistości, zgodnie z ustawą dana osoba / firma nie będzie już mogła po raz kolejny wpisać się do systemu bonu, przepada jej więc możliwość zarabiania na bonie.

10. Od kogo i kiedy otrzymasz realne pieniądze za bon twoich gości? – zgodnie z ustawą ZUS ma realizować płatność za bon w terminie 14 dni od dnia przyjęcia płatności za pomocą bonu.

11. Nie rzucaj się na bon teraz – pamiętaj, że obowiązuje on do 31 marca 2022 r. Jako właściciel masz czas przemyśleć dobrze jak działa bon, czy ci się opłaca wchodzić w ten system. A przede wszystkim zaobserwować czy faktycznie ZUS i POT realizują sprawnie przelewy za wykorzystanie bonu w danym lokalu / obiekcie.

12. I takie małe ostrzeżenie w ustawie na sam koniec: jeśli masz pomysł, że nie zgłosisz się do systemu bonu, ale zrobisz reklamy na hasło „Polski Bon Turystyczny” to licz się z tym, że możesz dostać grzywnę, ograniczenie wolności albo być pozbawionym wolności do lat 3. Bowiem hasło „Polski Bon Turystyczny” jest zastrzeżone. Jeśli nie masz prawa go używać – czyli nie jesteś zarejestrowany w systemie ZUS i POT – ale np. wykorzystasz pełną nazwę bonu w swojej reklamie na zasadzie: „Polski Bon Turystyczny – nie musisz go mieć, u nas i tak jest tanio!” to grozi ci ww kara.

Komentarz: Marlena Kosiura, analityk portalu InwestycjewKurortach.pl

"Wprowadzenie bonu będzie kolejnym krokiem do porządkowania rynku najmu krótkoterminowego. Czy skutecznym? Zobaczymy. Skąd ten sceptycyzm – de facto przepisy prawa obligujące właścicieli mieszkań do prowadzenia legalnego najmu już od dawna obowiązują. Reguluje je nowelizowana co jakiś czas ustawa o usługach hotelarskich określając najem domów, mieszkań i pokoi jako „usługę hotelarską”. Z tym z kolei wiąże się konieczność rejestracji miejsc noclegowych w lokalnych spisach prowadzonych przez burmistrzów, prezydentów miast i wójtów. Tajemnicą Poliszynela jest to, że spora część mieszkań nie jest zarejestrowana w lokalnych spisach, dotyczy to głównie miast, mniej kurortów.

Niestety urzędnicy opracowując ustawę zapomnieli o jednym bardzo istotnym elemencie – firmach zarządzających najmem. W sumie nie dziwi mnie to, ten rynek od samego początku w ogóle nie istnieje w świadomości urzędników i samorządowców. Ustawa w żaden sposób nie reguluje kwestii pośrednika w najmie lokali jakim są firmy zarządzające. W domyśle więc cały obowiązek rejestracji mieszkań wynajmowanych na doby spada na właścicieli tych apartamentów. Oczywiście firmy zarządzające mogą tu zastosować procedurę jak hotele, czyli wyznaczyć tzw. managera, który będzie odpowiedzialny za rejestrację poszczególnych apartamentów w systemie ZUS. Pytanie tylko czy zgodzą się na to właściciele? Szczególnie, że nie wszystkie mieszkania zarządzane przez firmy znajdują się w oficjalnych lokalnych spisach miejsc noclegowych. Z różnych powodów. Firma zarządzająca się tym nie zajmuje, a właściciel często nie chce tego robić, bo oznacza to konieczność płacenia wyższego podatku od nieruchomości (nie mieszkalny, a od lokalu usługowego). Co więcej, są właściciele, którzy pomimo wynajęcia firm zarządzających przychody z takiej działalności pokazują w rozliczeniu podatkowym półoficjalnie, lub w ogóle ich nie wykazują. Dla szarej strefy więc wpisanie się do rejestru będzie nie do zaakceptowania.

Czy firmy zarządzające odmówią więc obsługi takich lokali? Czy jednak będą przyjmować turystów z bonem? I do kogo wówczas mają trafić pieniądze z bonu wypłacane przez ZUS – do firmy zarządzającej, która przyjmuje płatność od turysty, czy jednak do właściciela bowiem on jest dysponentem miejsca noclegowego i to on widnieje w oficjalnym lokalnym rejestrze miejsc noclegowych? Poza tym trudno będzie weryfikować turystom i kontrolerom z POT czy de facto firma zarządzająca apartamentami wzięła bon na faktycznie legalny lokal. Firmy te nigdy nie wskazują w fakturach wystawianych turystom za jaki lokal dokładnie jest płatność. Można więc „żonglować” lokalami i teoretycznie za każdym razem mówić, że bon był zrealizowany na legalny lokal, choć w rzeczywistości wcale tak nie musiało być.

To nie pierwszy raz kiedy polskie prawo „nie widzi” zupełnie części rynku turystycznego jakim są firmy zarządzające wynajmem mieszkań turystom. A szkoda, bo już dziś to naprawdę spora część rynku turystycznego, i to zarówno w miastach, jak i kurortach. Brak jasnych przepisów dot. bonu na pewno utrudni działanie zarówno samym firmom, ich gościom, jak i właścicielom mieszkań udostępnianych na doby z pomocą firm zarządzających." - komentuje Kosiura.

 

fot. strona www pochodzi z seriwsu bonturystyczny.polska.travel

TO MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ:

 

 

Bądź na bieżąco z naszymi najciekawszymi artykułami!
Kliknij Obserwuj w Google News!

Obserwuj nas w Google News
Copyright

Stawiamy na jakościowe, autorskie i rzetelne treści. Nie kopiujemy tekstów od innych, nie kredniemy treści z zagranicznych portali. Uszanuj naszą pracę autorską i czas poświęcony na przygotowanie materiałów. Jeśli zależy ci na zacytowaniu fragmentu lub podaniu przytoczonych przez nas danych - prosimy podaj źródło: portal InwestycjewKurortach.pl